niedziela, 1 września 2013

Rozdział 5

                                                                          Naty
Miejmy nadzieję że coś trafi do twojego ojca cię nie wywiezie.
-Ludmiła co ty tu robisz przecież jesteś chora?
-Czego się nie robi dla przyjaciół?-powiedziała Ludmiła.
                                                                            Violetta
-Czy ty mnie nazwałaś przyjaciółką?-spytałam Ludmiły.
-Tak wiesz Violu przez te chorobę uświadomiłam sobie że warto jest mieć przyjaciół. Chciałam cię przeprosić  za wszystko co ci zrobiłam ciebie też Naty za to że Maxi przeze mnie z toba zerwał.-powiedziała.
-Wiesz Ludmiło cieszę się że się zmieniłaś, ale chyba to na nic bo ja i tak wyjeżdżam.
-Violetta nie żegnaj się z przyjaciółmi.-podszedł i powiedział mój ojciec.
-Dlaczego tego tez mi zabronisz!-wykrzyknęłam.
-Nie chodzi o to że zmieniłem zdanie nie wyjeżdżamy.-powiedział.
-Co takiego?
-Nie wyjeżdżamy.
-Dziękuje dziękuję!-krzyknęłam radośnie.
-Tomas nie wyjeżdżam!-zobaczyłam go podbiegłam i rzuciłam mu się na szyję.
                                                                           Tomas
-Jak to?-zapytałem.
-Tak dzisiaj po raz pierwszy mój ojciec zmienił zdanie. Wreszcie możemy być razem. ;)
-Naprawdę a co z twoimi uczuciami do Leóna?
-Może i masz rację, ale moje uczucia do ciebie są silniejsze ♥♥♥.
-Dobrze spróbujmy.-po tych słowach pocałowałem ją.
                                                                             Angie
Dzwonie do Pablo.
-Halo Pablo.
-Hej Angie. Polecieli już?
-Nie właśnie nie. German zmienił zdanie!:)
-Co?
-To co słyszysz.
-Nie wieżę.
                                                                             German
-Mimo tego że Angie jest ciotka Violetty i tak coś do niej czuję-pomyślałem podchodząc do niej.
Usłyszałem jak rozmawia z Pablem przez telefon:
-To uwierz Pablo German nie wyjeżdża.
-Tak ale jeśli zostaje to znaczy że jesteś w nim zakochana i z nami koniec?
-Nie Pablo ja nic do niego nie czuję.
Jak to usłyszałem od razu od niej odszedłem.:(
                                                                              Angie
-Jesteś tego pewna?-zapytał.
-Tak Pablo.
-No dobrze co powiesz  na to żebyśmy poszli do kina?
-Dobrze.
-Przyjdę po ciebie o 20:00 ok.
-Ok.
                                                                               Francesca
Idę dzisiaj na pierwszą randkę z Marco. Muszę się ubrać mega ładnie;)
-O dostałam sms-a!-wydarłam się na cały dom jak głupek.
-Ciszej bądź!-powiedział Luca który przechodził obok mojego pokoju.
Sms:
                                                                           Fran przepraszam ale musze
                                                             odwołać naszą randkę
 
                                                                                      ♥♥♥                       /Marco
-Dlaczego:( -powiedziałam sama do siebie ze łzami w oczach.
                                                                                  Marco
Wysłałem do Francescy sms-a że odwołuję randkę będzie miała niespodziankę jak do niej przyjdę.
                                                                                   German
(w domu)
Zadzwonię do Angie.
-Halo Angie.
-Cześć German. Cos się stało?
-Nie nic chciałem tylko się spotkać i wyjaśnić to że chciałem wywieźć Violette.
-Dobrze może spotkajmy się w Restó Bendzie o 19:30.
-Dobrze.
                                                                                  Angie
Przyszłam do Restó Bandu podeszła do mnie Francesca.
-Dzień dobry Angie zamawiasz coś?-zapytała bardzo smutnym głosem z którego można było wyczus że coś się stało.
-Dostałam sms-a od mojego chłopaka że odwołuje randkę.-powiedziała i się rozpłakała.
-Mam dla ciebie radę, idź do domu odpocznij obejrzyj jakiś film i nie martw się.-doradziłam mojej uczennicy.
-Dobrze Angie.-powiedziała i na jej twarzy pojawił się lekki uśmiech.
Przyszedł German.
-Hej German.
-Cześć Angie.
-Chciałeś pogadać o tym co się stało z Violettą w tedy przed lodziarnią.
-Tak ja nie chciałem was rozdzielić to nie miało być na długo.
-Wiem każdy popełnia błędy.
                                                                                    Pablo
(20:00)
Czekam pod domem Angie. W końcu otworzyła jej mama.
-Dzień dobry Pablo.
-Dzień dobry Angeliko.
-Umówiłem się z Angie do kina i miałem po nią przyjść o 20:00.
-Ona poszła do jakiegoś Restó.
-Aha.-domyślałem się z kim. To ja już idę.
-Do widzenia Pablo.
-Do widzenia Angeliko.
Poszła do Restó z Germanem.
                                                                         German
-Angie już późno. Odwieźć cię do domu?
-Dobrze.
-Musimy tylko dojść do samochodu.
Szliśmy aż spotkaliśmy Pabla który podszedł do Angie:
-Cześć Angie.
-Hej Pablo.
-Czekałem na ciebie pod twoim domem a ty poszłaś z nim do Restó.
-Przepraszam Pablo zapomniałam o naszym spotkaniu.
-Wiesz Angie nie wiem czy jest sens to ciągnąć.
-Ty chcesz przez to powiedzieć że.....
________________________________________
Czy Violetta i Tomas będą szczęśliwi?
Co chce powiedzieć Pablo?
Czy Francesce spodoba się niespodzinka?
Jutro zaczyna się rok szkolny będę starała się pisać codziennie,
ale może mi to nie wyjść będę dodawać na pewno 2 razy w tygodniu!!!
Wszystkiego dowiecie się w next!!
Komentujcie proszę!!!
/Tini
 

1 komentarz: