czwartek, 10 października 2013

Rozdział 21

León
Myślę że Violetta to przemyśli, i nie będzie nas przekreślać do końca. Nagle poczułem jakiś dziwny ból w głowie...
Francesca
Dlaczego nie zdałam Pablo mówił że poszło mi świetnie ;( No trudno, najwyraźniej muszę robić coś innego niż granie na instrumentach, śpiewanie, taniec... I tak mam dzisiaj doła, przez Federico, postanowiłam nie wychodzić nigdzie dzisiaj. Zadzwonił do mnie Federico.
-Cześć.-przywitał się.
-Hej.-powiedziałam smutnym głosem.
-Coś się stało? No bo wiesz jeśli chodzi o wczoraj to przepraszam.
-Trochę chodzi bo widzisz ja ja nie...-nie byłam w stanie mu powiedzieć.
-No powiedz ;)
-Ja nie dostałam się do Studia.-powiedziałam bez większego namysłu i próbowałam się powstrzymać od płaczu ale nie udało mi się.
-Jak to przecież jesteś świetna?
-No wiesz najwyraźniej moim powołaniem nie jest muzyka.
-Co ty gadasz jesteś najlepsza.
-No nie wiem :\
-Wiesz co pomogę ci wyjść z dołka. Chcesz?
Coś mi mówiło że nie no ale powiedziałam:
-Tak.
-Ok to przyjdę po ciebie o 15:00 Dobrze?
-No tak :] 
Violetta
Brakuje mi Leóna ;( Od wczoraj nie przyszedł a mówił że dzisiaj przyjdzie. Zobaczyłam jak lekarze szybko wiozą jakiegoś chłopaka, był to León.
-León!!!
Wstałam z łóżka i zaczęłam biec w jego stronę, ale po chwili upadłam.
Camila
-Cześć Cami.-przywitał się Maxi.
-Nie mam ochoty z tobą rozmawiać!-trzasnęłam szafką i poszłam.
Ma jeszcze czelność się odzywać wredny.
Tomas
Ciekawe co się dzieje z Violą nie odbiera telefonu ani nic? Może się obraziła? No nie wiem wpadnę do niej po drodze do Studia 21.
(pod domem Vilu)
Ding dong
-Dzień dobry, zastałem Vilu?-drzwi otworzyła mi osoba której najmniej się spodziewałem, Angie.
-Hej Tomas dobrze że jesteś, wiesz może co z Violettą? Szukamy jej od paru dni i się martwimy.
-Nie wiem chciałem właśnie zapytać bo od kilku dni nie ma jej w Studio.
-Tak nie ma jej nigdzie...
-Dobrze to w takim razie powiem reszcie jej przyjaciół i jak będą coś wiedzieć to dam znać. Pa.
-Pa.
Angie
German przed chwilą się dowiedział że Viola jest w szpitalu. Muszę do niej jechać, on nie może ma spotkanie.
(w szpitalu)
-Dzień dobry.-powiedziałam do lekarza na holu.
-Dzień dobry. W czym mogę służyć?-zapytał uprzejmie.
-Chodzi o to że Violetta Castillo podobno miała wypadek. Można wiedzieć w jakiej jest sali?
-Jest pani kimś z rodziny?
-Tak, jestem ciocią Violi.
-Więc tak, Violetta Castillo ma już drugą operację. 
Nie wiedziałam co powiedzieć no ale...
-Jak to kiedy miała pierwszą?
-Jakieś 2 dni temu.
-Aha, a co dokładnie się stało?
-To dłuższa historia więc zaproszę panią do gabinetu.
Opowiedział mi całą historię. Przy okazji dowiedziałam się że Violetta przeżyje na 20% ! Tylko 20% ?! Muszę zadzwonić do Germana.
-Halo?-odebrał.-Coś się stało?
-Tak. Przyjechałam do szpitala, i Vilu właśnie przechodzi 2 operacje i może przeżyć na 20%.-powiedziałam z płaczem.
-Dobrze zaraz przyjadę.
-Ale przecież masz kontrakt i musisz załatwić dużo spraw.
-Kontrakt nie jest najważniejszy.-rozłączył się.
♥♥♥
Czy Vilu przeżyje?
Co się stało Leónowi?
Czy Fran powie komuś że się nie dostała ponownie do Studia?
Mam nadzieję że akcja się podoba :).
Super :) :
Mamy już tyle wyświetleń cieszę si. Widziałam że nawet 1 w ARGENTYNIE !!! Super co nie?
/Tini

1 komentarz:

  1. Wow! Ganialnyy jak zawsze liczę na to że niedługo pojawi się next i niedługo zrobisz Viomas lub Marcescę bo ich kocham <# tak samo jak twoje opowiadanie po prostu cudoooo. Pozdrawiakm

    OdpowiedzUsuń