Jade
Dowiedziałam się że ten potwór Violetta siedzi w szpitalu, buahahahaha!!!!!!
-Mati wiesz że ten potwór siedzi w szpitalu?-zapytałam głupim głosem.
-Przecież ci mówiłem że ten potwór z tego filmu to tylko wymyślona postać.
-Nie mówię o tej smarkuli!!!
Violetta
-Macie mnie wypuścić!!!!!!!-zaczęłam walić pięściami w drzwi ale tylko się uderzyłam ;(
Akurat miałam szczęście, bo wszedł jakiś sprzątacz.
-Niech mnie pan wypuści proszę!!!
-Oj, pomyliłem schowki.-powiedział wychodząc.
Weszłam na szafkę bo chciałam wyjść przez okno ale poślizgnęłam się na jednej z półek i...
Weszłam na szafkę bo chciałam wyjść przez okno ale poślizgnęłam się na jednej z półek i...
León
Ciekawe co tam robi Violetta przejdę się do niej do domu.
(pod domem Violi)
Ding dong...
Otworzył drzwi pan German.
-Hej León widziałeś Violette?-powiedział gdy mnie zobaczył.
-Nie, a coś się stało?
-Nie wróciła na noc do domu, i martwimy się o nią.
-My?
-Znaczy ja i jej ciocia.
-Aha dobrze dam znać jak ją spotkam.
Angie
Zostałam dziewczyną, mojego szwagra, nie to trochę dziwnie brzmi. No nie ważne grunt że jestem szczęśliwa. Mam tylko jeden powód do smutku, Vilu ni wróciła na noc, do domu.
-Jak myślisz gdzie ona jest?-zapytałam Pabla gdyż byłam w pracy.
-Angie, nie sądzisz że to dziwnie.
-Niby co?
-Od kąd jesteś z Germanem ciągle gadasz tylko: German, Violetta, German, Violetta.
-Ja tak nie mówię.
-Kiedyś posłuchaj sobie co mówisz.
-Powinieneś znaleźć sobie dziewczynę.
W tedy do pokoju wszedł Antonio z jakąś dziewczyną.
-Hej, Pablo, Cześć Angie, to jest moja siostrzenica Jackie, przyjechała do Buenos Aires, będzie uczyć u nas tańca :)
-Cześć jestem Jackie, miło was poznać.
-Ciebie też.-powiedziałam, chciałam jej powiedzieć coś o sobie ale zadzwonił dzwonek na lekcje.
Francesca
Dowiedziałam się że mam przyjaciółkę Violette, Camilę i przyjaciół Leóna i Maxiego, oraz uroczego Marco no i tego chłopaka Tomasa co tu przychodzi codziennie. Jest słodki muszę mu to przyznać. Znowu przyszedł.
-Hej to znów ja Tomas.
-Cześć.
-Kiedy cię wypisują ze szpitala?
-Dzisiaj.
-Posłuchaj skoro wychodzisz ze szpitala to może chciała byś pójść ze mną na randkę?
Chwilę pomyślałam i odpowiedziałam stanowczo.
-Oczywiście!!!
Naty
Maxi od paru dni jest dla mnie taki miły i kochany, ale pamiętam że był z Ludmiłą, a w tedy podle mnie zostawił.
-Cześć Natalio.-przywitał się.
-Hej.
-Chciała byś dzisiaj pójść do kina?
Pomyślałam że to randka i nie wiem dlaczego się zgodziłam, najwyraźniej coś chciało żebym z nim była...
-Tak.
-Ok. To przyjdę do ciebie o 17:00 dobrze?
-No jasne.
-To Ciao.
-Ciao.
Camila
Jestem szczęśliwa Maxi coś do mnie czuje. Idę z nim dzisiaj do kina o 17:00.
-Cześć Cami.-przywitał się ze mną Maxi.
-Hej, nie mogę się doczekać tego filmu, czytałam o nim w internecie.
-Musimy o tym pogadać, ja nie mogę na 17:00.
-Jest też inny na 17:30.
-Mogę dopiero jutro mam szlaban, od rodziców.
-O to szkoda, to może przyjdę do ciebie do domu?
-Nie wiesz bo ja... idę do cioci.
-Aha, no to pa.
-Pa.
-O to szkoda, to może przyjdę do ciebie do domu?
-Nie wiesz bo ja... idę do cioci.
-Aha, no to pa.
-Pa.
Maxi
Doszedłem do wniosku że wolę Naty więc odwołałem wyjście do kina z nią żeby móc iść z Natalią. Bardzo ją kocham.
Marco
Tęsknie za Fran bardzo mi jej brakuje ale chyba dzisiaj wychodzi ze szpitala zaproszę ją na randkę, ale najpierw powiadomię jej mamę o wszystkim co się stało.
-Halo.-odezwała się jej mama
-Dzień dobry.
-Coś się stało?
-Nie właściwie to tak znaczy, Fran była w szpitalu bo nikogo nie pamiętała bo przewróciła się i uderzyła się w głowę na lotnisku, ale już dzisiaj ją wypisują.
-CO?!?!
-No to co mówię.
Powtórzyłem jeszcze parę razy i zakończyła się rozmowa około 20 minut potem.
(szpital)
-Hej Fran.-powiedziałem.
-Cześć. Ty musisz być Marco.-powiedziała pakując torebkę z rzeczami.
-Tak to ja. Pójdziesz ze mną na randkę?-dałem jej kwiatki które wcześniej kupiłem.
♥♥♥
Z kim w końcu będzie Maxi?
Co się stało Violi?
Co odpowie Fran na pytanie Marco?
Czy randka Tomacescy (Tomasa i Fran) się odbędzie?
Dowiecie się w nextcie.
Tym razem proszę komentujcie co się wam podobało, co nie i pomysły na wątki oczywiście w zakładce "pomysły na wątki" bardzo proszę!!!
Niektórym się wydaje że zrobiłam teraz tylko tą akcję z Fran, ale wcześniej była tylko Viola Viola Viola, będzie się dużo działo o Violi w następnym rozdziale.
/Tini
-Halo.-odezwała się jej mama
-Dzień dobry.
-Coś się stało?
-Nie właściwie to tak znaczy, Fran była w szpitalu bo nikogo nie pamiętała bo przewróciła się i uderzyła się w głowę na lotnisku, ale już dzisiaj ją wypisują.
-CO?!?!
-No to co mówię.
Powtórzyłem jeszcze parę razy i zakończyła się rozmowa około 20 minut potem.
(szpital)
-Hej Fran.-powiedziałem.
-Cześć. Ty musisz być Marco.-powiedziała pakując torebkę z rzeczami.
-Tak to ja. Pójdziesz ze mną na randkę?-dałem jej kwiatki które wcześniej kupiłem.
♥♥♥
Z kim w końcu będzie Maxi?
Co się stało Violi?
Co odpowie Fran na pytanie Marco?
Czy randka Tomacescy (Tomasa i Fran) się odbędzie?
Dowiecie się w nextcie.
Tym razem proszę komentujcie co się wam podobało, co nie i pomysły na wątki oczywiście w zakładce "pomysły na wątki" bardzo proszę!!!
Niektórym się wydaje że zrobiłam teraz tylko tą akcję z Fran, ale wcześniej była tylko Viola Viola Viola, będzie się dużo działo o Violi w następnym rozdziale.
/Tini
Randka Tomacescy?! To jakieś żarty! Ma być Tomasetta i kropka. Ja na prawdę cierpię;((((
OdpowiedzUsuńTomacesca nieeee Tomasetta tak a i oczywiście Marcesca <3
OdpowiedzUsuńRozdział genialny <3