środa, 28 sierpnia 2013

To moje pierwszy rozdział proszę komentujcie. Rozdział 1

Violetta
Wstałam dzisiaj, o 7:15 wzięłam z szafki bluzkę w tęczę oraz beżową sukienkę, z błękitnym paskiem również moje ulubione beżowe butki. Zeszłam na śniadanie zastałam tam wszystkich domowników.
-Dzień dobry- powitałam wszystkich.
-Cześć!- odpowiedziała mi Angie.
-Angie która godzina?-zapytałam moją guwernantkę.
-Jest 7:45-powiedziała.
-Powinnyśmy już być w drodze do Stu... szkoły-oznajmiłam z lekkim niepokojem.
-Choć Vilu idziemy.
-Dobrze Angie.

Camila
-Idę na lekcję z Beto-powiedziałam do przyjaciół.
-Zaczekaj ja też idę-powiedziała Francesca.
Dzisiejsze zajęcia z Beto minęły spokojnie i szybko, ponieważ nie było Ludmiły.
-Idziecie do Restó Bandu-zapytałam
-Tak idziemy-odpowiedzieli
-Moment a widział ktoś Violę?
-Tak spóźni się dzisiaj- odpowiedział León.
-To chodźmy do Restó.
-Idźcie ja zaczekam na Violę-oznajmiła Fran
                                                                           Tomas
Od paru dni jestem z Ludmiłą, ale nadal nie jestem w stanie zapomnieć o Violettcie.
Ludmiły nie ma dzisiaj w Studio więc do niej zadzwonię.
-Halo!-przywitałem się.
-Cześć-powiedziała zasmarkanym głosem.
-Coś się stało Ludmi?
-Jestem chora.
-Przyjdę do ciebie po zajęciach dobrze?
-Tak- powiedziała i zaczęła smarkać w chusteczkę.
-Ja już muszę kończyć mam zajęcia.
-Dobrze do zobaczenia Tomi-odpowiedziała.
Naty
-Ciekawe co się stało Ludmi- powiedziałam smutnym głosem do Maxi'ego.
-Może najzwyczajniej zrobiła sobie wolne- odpowiedział mi bardzo spokojnym głosem mój chłopak.
-Ja jednak myślę że się jej cos stało.
-Dobrze pójdziemy do niej po zajęciach :) -powiedział chyba żebym przestała o tym gadać.
-No dobra. Idziemy się czegoś napić?
-Tak chodźmy do Restó.
Francesca
-Violu nareszcie jesteś! ;)
-Tak troszkę się zasiedziałam przy śniadaniu.
-Aha. Tu masz notatki z zajęć.
-Dziękuję Fran.- powiedziałam i przytuliłam przyjaciółkę.
-Teraz chodź do Restó wszyscy tam czekają.
León
Dobra muszę zaprosić Violette na randkę zanim Tomas to zrobi.
-Hej Vilu.
-Cześć León.
-Może chciała byś się ze mną dzisiaj gdzieś przejść?
-Tak pod warunkiem że to nie randka bo ojciec nie pozwala mi chodzić na randki. :(
Trochę posmutniała mi mina ale skoro nie może iść ze mną to z Tomasem tez nie.
-Nie to miał być tylko spacer.
-To dobrze możemy iść.
Poszliśmy do parku i usiedliśmy na ławce.
-Chcesz coś do picia Violu?
-Może być soczek pomarańczowy.
-Dobrze.
Poszedłem kupić dwa soczki pomarańczowe i jabłka w karmelu.
-Proszę- podszedłem i dałem jej do ręki soczek i jabłko w karmelu.
-Nie musiałeś mi kupować jabłka w karmelu, a poza tym jak się dowiedziałeś że je lubię?
-Kiedyś jak jadłaś je z Fran to przechodziłem obok ;)
-Nie zauważyłam cię.
-Ładnie się dzisiaj ubrałaś.
-Ooo nie pobrudziłam sobie soczkiem bluzkę :'(
-Czekaj.-powiedziałem po czym poszedłem po chusteczkę.
-Dziękuję León.
-Nie ma za co.
-Czekaj dostałam sms-a to od Angie
Violu
musisz przyjśc do szkoły, tam gdzie "uszysz się" histori
muzyki bo twój ojciec jedzie
cię odebrać
 
/Angie
-Coś się stało?-zapytałem Violette.
-León dzięki za jabłko i soczek ale muszę już iść do zobaczeni jutro.- po tych słowach pobiegła.
-Ale Violu stój zaczekaj! -nie udało mi się jej dogonić.
German
Jadę po Violettę do szkoły może potem pójdziemy na lody.
-Hej Violu- powiedziałem gdy zobaczyłem córkę.
-Hej.
-Pomyślałem że może byśmy poszli na jakieś lody.
-Dobrze, ale najpierw muszę iść do domu się przebrać bo polałam się sokiem.
-To wsiadaj do samochodu. Wiesz gdzie jest Angie?- zapytałem moją córkę.
-Tak musiała jeszcze coś załatwić.
-Aha to jedziemy. - po tych słowach odpaliłem samochód i pojechaliśmy.
Marco
Jestem nowy w Studio 21 więc nikogo nie znam może w barze będzie ktoś ze Studia.
Podszedłem do wysokiego chłopaka który miał brązowe oczy i włosy.
-Cześć, jestem Marco uczysz się w Studio 21?
-Hej ja jestem León i uczę się w Studiu.
-Aha to pewnie znasz tą dziewczynę- wskazałem na czarno włosą włoszkę.
-Tak to Francesca, jej brat ma tu restaurację.
-Dzięki León. Papa -po tych słowach poszedłem do kwiaciarni kupić dla niej kwiatki.
Ludmiła
-Mamo!
-Tak?
-Tomas zaraz tu będzie.
-Dobrze ;)
Ding dong!!
-To ja otworzę.- powiedziała moja mama.
-Moja mam otworzyła drzwi a tam stał nie Tomas tylko.....
______________________________________________________________
Czy Marco zaprzyjaźni się z Francescą czy pozna inną dziewczynę
w której się zakocha?
Kto przyszedł do Ludmiły?
Komentujcie ! ♥♥♥♥
/Tini





 






2 komentarze:

  1. Super, czekam na next. Zrób Tomasettę proszę!!!

    OdpowiedzUsuń