czwartek, 29 sierpnia 2013

Rozdział 2

Ludmiła
-Dzień dobry.-moja mama otworzyła drzwi a tam stał Maxi.
-Proszę wejdź.-powiedziała mama.
-Hej Ludmiła.
-Hej Maxi.
-Słyszałem że jesteś chora i przyszedłem.
-Dzięki a gdzie Naty.
-Musiała pomóc mamie.
-Aha.
-Coś się stało?
-Czekałam na Tomasa a on nie przyszedł.
-Widocznie mu cos wypadło.-powiedział próbując mnie pocieszyć.
-Nie założę się że poszedł spotkać się z Violettą.-powiedziałam i się rozpłakałam.
-Daj spokój on cię kocha.
Nic nie powiedziałam tylko płakałam dalej, przez 45 minut.
-Ja już muszę iść mam spotkanie zespołu.
-Pa Maxi.-wstałam na chwilę i na pożegnanie pocałowałam go w policzek.
-Pa Ludmiła.-po tych słowach wyszedł.
Marco
Jestem w Buenos Aires już tydzień a do Studia chodzę już trzy dni nie znam jeszcze nikogo oprócz Leóna, idę do tej Włoszki jak ona miała na imię a no tak Francesca.
-Hej Francesca.-podszedłem i się przywitałem.
-Cześć .... nie znam twojego imienia- powiedziała i się uśmiechnęła
-Mam na imię Marco a to dla ciebie.-powiedziałem dając jej kwiatki.
-Dziękuje ale ja cię w ogóle nie znam.
-Jestem z Meksyku mam 17 lat.
-Aha ja jestem z Włoch i też mam 17 lat.
-Teraz przyjmiesz kwiatki?-zapytałem.
-Tak.
-To restauracja twojego brata?
-Tak chcesz coś zamówić?
-Poproszę koktajl brzoskwiniowy, to mój ulubiony smak.
-Mój też.
-Może usiądziemy razem?
-Zgoda.
Spędziłem z nią całe popołudnie na gadaniu o różnych rzeczach o Studio 21.
-Ja już muszę iść.-powiedziała.
-Zaczekaj odprowadzę cię.
-Dobrze, tylko powiem bratu że wychodzę. Luca wychodzę!!!!!!!!!!!!!
-Idź. -powiedział jej brat.
-Możemy iść. -powiedziała.
                                                                       Violetta
Wróciłam do domu późno Olga wołała nas na kolację.
-Kolacja!!!!!!
-Już idę!!!!!!!!!-krzyknęłam na cały dom
Kolacja minęła w ciszy
Poszłam do pokoju i zaczęłam pisać w pamiętniku, pisałam, pisałam aż usnęłam przyśniła mi się ta piosenka którą śpiewałam z Tomasem. Obudziłam się poszłam do kuchni się napić wody wróciłam do pokoju i poszłam dalej spać. Tym razem przyśniła mi się ta piosenka którą śpiewałam z Leónem.
Wstałam rano założyłam błękitna sukienkę i moje koturny. Zeszłam na śniadanie na dole była Angie która powiedziała mi że już wychodzimy.
-Angie jest dopiero 7:00.-powiedziałam śpiąco.
-Chyba w twojej strefie czasowej, jest już 7:45.-oznajmiła
Momentalnie ode chciało mi się spać wzięłam tylko jabłko do torebki i poszłam z Angie do Studia 21.
                                                                          Tomas
Miałem iść wczoraj do Ludmiły. Kocham ją ale nigdy nie uda mi się zapomnieć o Violettcie.
-Hej Maxi.-powiedziałem do przyjaciela.
-Jak ty mogłeś przez ciebie Ludmiła płacze może nie była dla nas dobra ale zasługuje na to żeby mieć chłopaka.-powiedział z wyrzutami.
-O co ci chodzi?
-Byłem wczoraj u Ludmiły czekała na ciebie.
-Musiałem zająć się Agus.
-Agus to twoja nowa dziewczyna.
-Nie to kuzynka, wiesz co jak mi nie wierzysz to nie.-powiedziałem i odszedłem.
Francesca
- Wczoraj fajnie gadało mi się z tym nowym Marco-powiedziałam do Violi i Camili
-Tak a co gdzie byliście?-spytała Cami.
-Był w Restó i usiedliśmy razem potem mnie odprowadził do domu.
-Jesteście razem?-dopytywała przyjaciółka.
-Violu co się stało?-zapytałam.
-Co nie nic?
-Musiało się cos stać bo do ciebie mówię a ty nie słuchasz.-powiedziałam.
-No dobra powiem wam ale nikomu nie mówcie, więc przysniło mi się jak śpiewam z Tomasem a potem z Leónem.
-Aha czekajcie Marco idzie.-podeszłam do niego
-Hej Fran.
-Hej Marco dzisiaj tez idziemy do baru.
-Tak chodźmy :) -po tych słowach poszliśmy.
Camila
-Oni powinni być razem co nie Vilu?
-Tak zdecydowanie.
-Idę na zajęcia idziesz?
-Tak. -poszłyśmy na zajęcia.
Angie
Musze powiedzieć prawdę Germanowi i Violettcie prawdę, o tym że jestem jej ciotką
-German muszę ci coś powiedzieć.-powiedziałam wchodząc do gabinetu.
-Słucham Angie.
__________________________________________________
Czy Fran i Marco będą razem?
Czy Tomas zerwie z Ludmiłą?
kogo wybierze Violetta?
Czy Maxi zbliży się do Ludmiły?
Czy Angie powie prawdę?
Jutro next!
Komentujcie!!!
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
/Tini




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz